Nasza ekipa oazowych poszukiwaczy biorąca udział w projekcie Nowa Huta2.1. sobotni poranek  spędziła bardzo aktywnie. Kolejną już historyczną wyprawę rozpoczęliśmy od wykładów  Ośrodku  Kultury C.K. Norwida.  Społeczny Opiekun Zabytków pan Antoni Łapajewski zaprosił nas w podróż do dawnej wsi Bieńczyce.  Tym razem wybraliśmy się śladami XIX w kapliczek i drewnianych domów. Po wykładzie z kartą zadań ruszyliśmy  na poszukiwanie omawianych obiektów.Ulica Fatimska  okazała się ich  prawdziwą skarbnicą. Tu odnaleźliśmy   dwie kapliczki. Jedna z nich Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus pochodząca z XVIII w, czyli ma  już 200 lat! Druga z kapliczek  Matki Bożej pochodzi z czasów dwudziestolecia międzywojennego.Podczas spaceru nasza karta zadań zawiodła nas do dwóch pięknych  drewnianych domów.Jeden z nich  stoi ustawiony szczytem (bokiem) do ulicy Fatimskiej,pochodzi z przełomu XIX i XX wieku, drugi znajduje się na ulicy Cienistej.Tuż obok (na ul. Cienistej) odnaleźliśmy  kolejna tym razem  klasycystyczna kapliczkę Serca Pana Jezusa.

Z tabliczek umieszczonych na kapliczkach dowiedzieliśmy się kto i kiedy je ufundował, ale też kto i kiedy dokonał ich  renowacji. Cieszy fakt, że są osoby, które dbają o takie miejsca, opiekują się nimi -  do takich właśnie osób należą społeczni opiekunowie zabytków.

Na terenie Nowej Huty zachowały się 84 kapliczki, my dotarliśmy tylko do 4. Nasze poszukiwania zakończyliśmy przy kościele Arka Pana. Tuż obok znajduje się  kapliczka, która została tu  przeniesiona. W jej  wnęce  dostrzec możemy   św. Floriana -patrona zawodów związanych z ogniem.  Św. Florian miał strzec od pożarów, których nie brakowało, kiedy domy budowano z drewna. Co trzyma w swoich rękach św. Florian? Odpowiedz znajdziemy na kolejnej pracy plastycznej Huberta. 

Ciąg dalszy nowohuckich historii już wkrótce.