Dnia 24 maja 2019r. wraz ze szkolnym kołem polonistyczno-teatralnym oraz filozoficznym pod opieką pani Magdaleny Szymanowskiej udaliśmy się do Teatru Współczesnego na sztukę pt.,,Szatan z siódmej klasy".
Przedstawienie, które obejrzeliśmy było adaptacją książki Kornela Makuszyńskiego o tym samym tytule.
Do teatru, który znajduje się na ulicy Starowiślnej, udaliśmy się całą kilkunastoosobową grupą komunikacją miejską (była jedna przesiadka). Podróż na szczęście przebiegła bez przygód. W teatrze pojawiliśmy się przed czasem. Teatr nie był zbyt duży, nie było w nim typowej widowni z numerowanymi siedzeniami, tylko ławki. Sztuka cieszyła się powodzeniem, bo musieliśmy się bardzo ścisnąć, aby wszyscy widzowie się zmieścili. Kiedy wszyscy znaleźli już miejsce usłyszeliśmy trzy gongi, oznaczające początek przestawienia. Światła zgasły, kurtyna się rozsunęła i rozpoczęło się przedstawienie.
Sztuka trwała 65 minut i nie było przerwy. Jednak brak przerwy w ogóle mi nie przeszkadzał, bo pokazywana historia była bardzo ciekawa i wciągająca. Głównym bohaterem był Adam Cisowski, uczeń siódmej klasy nazywany właśnie „Szatanem”. Takie przezwisko nadał mu jego nauczyciel
ponieważ Adam był bardzo sprytny oraz inteligentny i świetnie radził sobie z różnymi zagadkami. Te umiejętności tytułowego „Szatana” sprawiły, że znalazł się w samym środku kryminalnej łamigłówki, którą musiał rozwiązać. Przy tej okazji poznał wiele ciekawych osób i tajemnic. Czy udało mu się
rozwikłać sekret… tego nie zdradzę. Żeby się dowiedzieć, trzeba przeczytać książkę albo udać się do
teatru.
W sztuce występowało pięciu aktorów, a ról było sześć. Udało się to, bo jedna aktorka grała dwie role. Gra aktorów była bardzo przekonująca. Kostiumy, moim zdaniem, pasowały do ról i odgrywanych postaci. Dekoracje bardzo mi się podobały, scenografia była kilka razy zmieniana dlatego nie było
monotonnie. Nie zabrakło też efektów specjalnych takich jak dym rozprzestrzeniający się po całej sali. Interesujące było też uczestniczenie widza w sztuce. Jeden z oglądających przedstawienie niespodziewanie stał się aktorem, czyli spektakl był interaktywny.
Po obejrzeniu sztuki mogę szczerze polecić to przedstawienie. Bardzo mi się podobała i zachęciła do przeczytania książki na podstawie, której została napisana.